I wychodziło.
Dziś jest ten dzień. Chyba potrzebowałam jakiegoś punktu zapalnego, czegoś co wreszcie mnie popchnie do tego szalonego kroku, jakim jest założenie bloga.
Opiszę Wam jeszcze, z czym kojarzy mi się założenie bloga, i opiszę oczywiście ten punkt zapalny :)
A skąd się wzięła nazwa bloga?
Odkąd urodziłam pierwszą córkę, mój świat się zmienił o 180 stopni. Już nie byłam ważna ja, ważne było tylko moje dziecko. (Oczywiście nie do przesady, mam nadzieję, ze wiecie o co mi chodzi).
Po prostu zaczęłam na świat patrzeć z perspektywy matki, a PUNKT WIDZENIA MATKI różni się w wielu aspektach od punktu widzenia pozostałych obywateli tego świata, nawet ojców. Po prostu matka widzi zawsze najpierw dziecko, a potem resztę. Wszystko analizuje przez pryzmat posiadania dziecka. A teraz córki mam dwie, więc widzę podwójnie :)
A o czym będzie blog? Tego jeszcze właśnie nie wiem, chyba o tym, co akurat przyjdzie mi do głowy i uznam, że warto o tym napisać. Może jeszcze o tym, o czym będę chciała komuś koniecznie powiedzieć, ale akurat nie będzie nikogo obok? Generalnie, trochę o życiu, trochę o dzieciach, trochę o pracy, trochę o gotowaniu i znowu o dzieciach - a to wszystko oczywiście z punktu widzenia matki ;) Zapraszam do mojego świata :) Może ktoś znajdzie chwilę, żeby to poczytać ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz